Dnia 13 czerwca w niedzielę odbył się festyn rodzinny w Tuchowie. Świętowanie rozpoczęło się w południe Mszą św. w bazylice mniejszej w Tuchowie, w intencji rodzin, z udziałem Sanktuaryjnego Chóru Mieszanego. Eucharystii przewodniczył proboszcz i kustosz sanktuarium o. Bogusław Augustowski. Po zakończeniu Mszy św., na parkingu klasztornym rozpoczęła się wspólna zabawa i biesiadowanie, podczas którego odbyły się zaplanowane występy artystyczne, konkursy oraz liczne atrakcje. Nie zabrakło też różnych smakołyków, w tym ciast wyprodukowanych przez miejscowe parafianki. Wydarzeniu towarzyszyła akcja charytatywna „ Podaj Kamilowi dłoń”. Rodzinny festyn zgromadził licznie mieszkańców z tuchowskiej parafii, ale także miasteczka i okolicznych miejscowości.

We wspólnym świętowaniu uczestniczył starosta tarnowski Roman Łucarz, który podkreślił że najważniejsze jest to, iż kultywujemy to powiatowe święto, które zostało kilka lat temu połączone z sanktuaryjnym festynem rodzinnym i wpisało się na dobre w krajobraz tych uroczystości. - Myślę że jest to bardzo ważne święto, zwłaszcza w dobie dzisiejszej, kiedy próbuje się na nowo zdefiniować nam pojęcie człowieka, rodziny, małżeństwa - my musimy twardo stać przy swoich wartościach, które kształtowały naszą tożsamość narodową od ponad tysiąca lat, bo zawsze - dzięki rodzinie, dzięki ojcu, matce, była zastępowalność pokoleń - powiedział starosta tarnowski. Na zakończenie podkreślił, że opieka powiatu nad rodzinami jest bardzo szeroka, troszczymy się o rodziny w sytuacjach trudnych. - W przeddzień rodzinnego świętowania mieliśmy Powiatowe Święto Rodzicielstwa Zastępczego, bo trzeba powiedzieć - dodał starosta - że nie wszystkie rodziny biologiczne są szczęśliwe, w niektórych dzieci przeżywają prawdziwą gehennę. My jako powiat bardzo się staramy, aby te dzieci nie szły do domów Dziecka, żeby zostały w rodzinach zastępczych, a takich mamy w powiecie aż 85, a w nich 130 dzieci. W przyszłym roku spotkamy się przy pięknej pogodzie na kolejnym wspólnym świętowaniu „U Matki” dodał Roman Łucarz.

- Cieszymy się że po tym czasie pandemii, czasie wielkich ograniczeń, możemy wyjść z naszych domów, rodzinnie spotkać się, porozmawiać, a co najważniejsze, temu wszystkiemu przyświeca jeden cel, mianowicie chcemy podarować dłoń Kamilowi naszemu parafianinowi, który bardzo potrzebuje tej pomocy, dlatego cieszymy się, że w ten sposób możemy wspólnie wspierać tą charytatywną zbiórkę - powiedział o. Bogusław Augustowski kustosz tuchowskiego sanktuarium.

Uczestnicząca w tych uroczystościach burmistrz Tuchowa Magdalena Marszałek powiedziała, że samorząd Tuchowski przyłącza się do tego pielęgnowania rodziny na każdym kroku. - Wiele naszych uroczystości właśnie jest poświęconych tej opiece rodziny i wspierania się wzajemnie, ale mówiąc o rodzinie nie zapominajmy, że jesteśmy częścią tej rodziny, jaką jest gmina Tuchów - dodała burmistrz.

Grażyna Karaś, radna powiatowa z gminy Tuchów i współorganizatorka tych uroczystości podkreśliła wielką radość z tego, że w końcu po 1.5 rocznej przerwie, spowodowanej pandemią, możemy wspólnie spotkać się , spędzić razem czas, porozmawiać cieszyć się, tańczyć, śpiewać i wspierać przede wszystkim rodzinę, która obecnie jest tak niszczona. - To właśnie tu pod okiem Matki Bożej Tuchowskiej na lipowym wzgórzu spędzamy pięknie czas, promując polską zdrową i kochająca się rodzinę. Udało nam się w tym cudownym miejscu to zrobić, jesteśmy radośni, mamy sporo ludzi, dzieci - które się bawią, bogaty program artystyczny. Cieszy nas to, że jako organizatorzy mogliśmy razem być i pięknie ten czas spędzić - dodała Grażyna Karaś.

Z kolei Janusz Kowalski, dyrektor Domu Kultury w Tuchowie, odpowiedzialny za organizację i prowadzenie tych uroczystości, powiedział że mieszkańcy bardzo chcą się integrować, spotykać, chociaż podchodzą do tego bardzo ostrożnie. - Natomiast całe wydarzenie się nam udaje, zbieramy pieniądze dla Kamila, któremu będziemy pomagać w zakupie protezy bionicznej. Mieszkańcy spotykają się uśmiechają, widać że wychodzimy z tego wszystkiego w takim zdrowym otoczeniu, umocnieni na pewno - dodał Janusz Kowalski.

Jak rodzinne świętowanie to i koncerty - na zakończenie zagrał i zaśpiewał zespół „Sezon na Czereśnie” - trudno było się oprzeć urokowi pięknego wykonania wielu utworów. A finał całego wydarzenia świętowany był razem z zespołem „FUNKEY”.

Fot. Bartosz Zabawa