Przenoszą nie tylko boreliozę, ale również inne, niebezpieczne dla zdrowia choroby, a można złapać go wszędzie. Na spacerze w lesie czy w parku, podczas plewienia ogródka czy leżąc na trawie. Kleszcz to mały pajęczak, który mimo, że niepozornie wygląda, może przysporzyć nam wiele problemów zdrowotnych. Narażeni na ukąszenie kleszcza są nie tylko ludzie, ale psy i koty. Dlatego ważne jest, aby po każdym spacerze dokładnie obejrzeć siebie i swojego pupila.

Jeśli zauważymy na swoim ciele wbitego pajęczaka reagujmy od razu, ale spokojnie. Do jego usunięcia można użyć pęsety albo specjalnego zestawu, dostępnego w aptece. Ważna jest obserwacja miejsca ukłucia przez co najmniej 30 dni. Sygnałem ostrzegawczym powinno być pojawienie się tzw. rumienia wędrującego, kolistego zaczerwienienia w miejscu, gdzie nastąpiło ukąszenie kleszcza. Do najczęstszych objawów świadczących o tym, że nastąpiło zakażenie należą bóle stawowe, ból głowy, objawy kardiologiczne i neurologiczne.

Jak się obronić przed ukąszeniem kleszcza? Po pierwsze, przed wyjściem na wyprawę do lasu, należy szczelnie okryć ciało – koszulę najlepiej wsadzić do spodni, a nogawki do skarpetek i założyć zakryte buty. Można spryskać ciało środkami dostępnymi w aptece, tzw. repelentami. Na koniec, po powrocie ze spaceru, trzeba dokładnie strzepać ubranie i obejrzeć ciało – kleszcze lubią wbijać się w miejsca, gdzie naskórek jest najcieńszy (np. za uszami, linia włosów, szyja, pachy, zgięcia rąk, kolan, okolice pępka, pachwiny, kostka).

Warto pamiętać również o naszych czworonogach, które również narażone są na złapanie kleszcza. Najlepszą metodą, aby sprawdzić, czy pupil został ukąszony jest głaskanie. Pod palcami łatwo wyczuć małą grudkę. Najczęściej kleszcze wbijają się w okolicach pyska, na karku, przy łapach, w okolicach ogona. Psy lub koty również mogą zakazić się boreliozą, a objawy jakie nas powinny zaniepokoić to m.in. suchy i ciepły nos, sapanie i ogólne zły wygląd. Przed sezonem należy zaopatrzyć się w specyfiki w postaci kropli lub obróżek, które zdaniem lekarzy weterynarii skutecznie bronią przed ukąszeniem kleszcza.

W ubiegłym roku Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Tarnowie zarejestrowała 67 przypadków zachorowań na boreliozę w mieście, w powiecie było ich 174. Natomiast na kleszczowe zapalenie mózgu zachorowały tylko dwie osoby z miasta.

(pm)